01x03- "Red Tide"

Nisia

Data premiery w USA- 14.10.2008

Eriss

z odcinka na odcinek lepiej Very Happy

- Patrick 'szukający' kluczy do samochodu... a potem ten jego słodki uśmiech Very Happy

- uwielbiam jak on tak nieoczekiwanie zadaje te pytania xd
- "I think i'll stay for a while." Patrick na plaaaaaży Laughing

- dowiadujemy sie czegoś o przeszłości Lisbon...
- Patrick na plaży cz.2! ajaajajajaj <3 rozbroił mnie tym kopaniem butem Very Happy

i ta dziewczynka była fajna, takie oburzenie "What, you didn't bring a bucket?" Laughing

a zamek to zaczepiasty zrobił, zdolniacha Very Happy

- Patrick u Flipper'a - mina Lisbon bezcenna ^^
- nos w betonie, paaadłam Razz

- ta szuja przywaliła Patrickowi w nos Evil or Very Mad

- scena z "I think... Three, two, one..." xD
- a te dzieciaki to podłe... i ojciec tego chłopaka... brrr...
- podobała mi scena sie jak Lisbon rozmawia z ojcem tej zabitej dziewczyny

teksty odcinka Razz

"If i tell you how it's done, the magic circle will send a team of assassins to kill us all."
"Quick test if you could be any animal you want, what would you be? Quick."
"What do you say?" *cisza* "Good."

Em.

Zaczynam się wciągać Very Happy

. Po pierwszym odcinku sądziłam, że serial skupi się na postaci Red Johna, ale na szczęście tak się nie stało. Nos wystający z betonu wymiatał, ale to trochę dziwne, że nikt go nie zauważył...

Zamek z piasku był genialny, na początku myślałam, że chce zakopać tego buta Mr. Green

. No i szukanie kluczyków, oczywiście. Chciałabym tak umieć Wink

.

Najlepsze ujęcie (moim zdaniem Twisted Evil

) :

Helga

Uwielbiam w Patricku tę beztroskę. Akcja z zamkiem na plaży była genialna. A scena z nosem w betonie normalnie mnie rozwaliła. Sposób w jaki oni się temu przyglądali Laughing

Dark Angel

- ptaszki śpiewają, dziecko sobie biega, a tu trup. A taka fajna plaża była...
- G i P plus klucze do vana - nie wiem czemu, ale za każdym razem, jak widzę takie akcje, to mam niemiłe wrażenie, że P robi tam za grupowego trefnisia. Jest to na swój sposób urocze, ale trochę mi nie teges.
- co za ojciec! Ja bym na suchej gałęzi powiesiła!
- Patryś na plaży *mniam, mniam*, grzebiący butem w piachu Laughing

i ta zdziwiona dziewczynka... Plus melodyjka pod tytułem ogólnym "Dwa kokosy i małpa na Tahiti" Laughing

- biedna T. Ale jednocześnie jak zmroziła Van Pelt. Służbistki są straszne, obie.
- Matko! Zamek! To się nazywa "pursuing inquiries on the beach" Wink

- szaaachy! Very Happy

- obawiam się, że beton sam z siebie nie ma nosów...
- buum! Ależ P zebrał. Ale przynajmniej wiadomo, że to nie Pops zabił Chris.
- trochę się pogubiłam - P szedł z dzieciakami w dzień i nagle noc nadeszła. Co było pomiędzy? (poza reklamami)
- piątka oskarżonych. Piękny finisz.

Rzucało mną trochę, jak oglądałam ten odcinek, bo miałam jakąś kiepską kopię i raz było cicho, raz głośno. Może to co teraz zassałam jest lepsze...